Jak alfabet

słowa: Jadwiga Graboś/ muzyka: Sylwia Sałacińska

I.
nie wiesz czemu to wszystko
zdarzyło się tu i teraz
nie wiesz czemu jego włosy
spojrzeniem czułym zbierasz
nie wiesz czemu ten jeden
choć innych są tysiące
przecież nie jest najlepszy
ciągle cię odtrąca

Refren:
on jest jak alfabet
chcesz uczyć się powoli
każda chwila bez niego
stratą wielką boli
on jest jak marzenie
chcesz marzyć już do końca
on jest jak spełnienie

II.
ktoś ci mówi że wszystko
iluzją tylko marną
ktoś ci radzi od serca
nic jemu nie poświęcaj
ktoś cię mami słowami
i bardzo cię zniechęca
przecież nie jest najlepszy
nie jest wcale święty

Refren:
on jest jak alfabet
chcesz uczyć się powoli
każda chwila bez niego
stratą wielką boli
on jest jak marzenie
chcesz marzyć już do końca
on jest jak spełnienie

(Chórki)
może kiedyś spróbujesz
w dłoniach ciepłych się schować
wszystko co teraz czujesz
ubrać w słowa (4x)

(Bridge)
może spróbujesz
w dłoniach ciepłych schować
wszystko co czujesz
teraz ubrać w słowa
może spróbujesz
wszystko ubrać w słowa

Refren:
on jest jak marzenie
chcesz marzyć już do końca
on jest jak spełnienie
jak jasny promień słońca


Na mały krok

słowa: Jadwiga Graboś/ muzyka: Sylwia Sałacińska

Refren:
ja zamknę oczy – ty zamknij oczy
niech nam się zdarzy mrok
i tak w ciemności stańmy na moście
znajdźmy się znów
wśród czułych słów
na jeden krok
na mały krok

I.

dotknij mych dłoni pocałuj włosy
pozwól wyszeptać coś
razem z muzyką zamieszka w nas noc
i zamilkniemy i się znajdziemy
z okruchów utkamy dzień
olśni nas blask
umrze w nas strach
ja tobie – ty mnie

Refren:
ja zamknę oczy – ty zamknij oczy
niech nam się zdarzy mrok
i tak w ciemności stańmy na moście
znajdźmy się znów
wśród czułych słów
na jeden krok
na mały krok

II.

cały stos spraw i jedna noc
w niej tylko ja i ty
rozbłyśnie moc i wyprostuje nam sny
a my zmęczeni a my wtuleni
staniemy znów na start
olśni nas blask
umrze w nas strach
ja tobie – ty mnie

Refren:
ja zamknę oczy – ty zamknij oczy
niech nam się zdarzy mrok
i tak w ciemności stańmy na moście
znajdźmy się znów
wśród czułych słów
na jeden krok
na mały krok


Miłość z zielonych lat

słowa: Jadwiga Graboś/ muzyka: Sylwia Sałacińska

I.
niemądra jak świat
jak fala wzniesiona
odejmuje mi lat
moja miłość szalona

skaleczona przez grad
jak liść pierwszy po zimie
odnalazła się z biegiem lat

zawstydzona nieśmiała
melodią życia się stała

Refren:
moja miłość wielkoformatowa
na dnie serca się chowa

II.
raz szczęśliwa raz smutna
czasem bardzo okrutna
zabłąkana wśród dróg
moja miłość spragniona

zakazano jej żyć
lecz w ukryciu przetrwała

rozpostarła ramiona
moja miłość nieutulona

Refren:
moja miłość wielkoformatowa
na dnie serca się chowa
moja miłość wielkoformatowa
na dnie serca

(Bridge)
czasem płacze lub drży
czeka nieustannie
by znów unieść mnie pod wiatr
moja miłość z zielonych lat

Refren:
moja miłość wielkoformatowa
na dnie serca się chowa (2x)


Czekam na światło

słowa: Jadwiga Graboś/ muzyka: Sylwia Sałacińska

I.
ulica długa i prosta
faluje z nią obcy tłum
zaciskam telefon w kieszeni
mam pewność
nie szuka mnie nikt

odbijam się w lustrach okien
przemijam ciszej niż szept
roztapia się we mnie nadzieja
powoli powleka mnie czerń

II.
dwa zdjęcia na insta w my story
i napis nie stało się nic
powietrza brakuje powoli
mam pewność
nie zmartwi się nikt

do piekła mnie szarpią demony
a pokój to klatka bez drzwi
na ścianach puste przestrzenie
i niech to wszystko się śni

Refren:
czekam na światło spragniona
rzucam odłamki ze słów
najgorzej pogrzebać marzenia
najtrudniej przeżyć ich głód
gdy mróz dookoła
gdy chłód

III.
milion mam twarzy i płaszcz
w metrze mnie mijasz nie raz
nie zgadniesz że uśmiech to blef
i nie wiesz jak boli by wstać

jedno mam skrzydło nie dwa
w imieniu samotność i strach
znów czuję i wiem
z tym dniem
dopalam się
dopalam się

Refren:
czekam na światło spragniona
rzucam odłamki ze słów
najgorzej pogrzebać marzenia
najtrudniej przeżyć ich głód
gdy mróz dookoła
i chłód

gdy mróz dookoła
i chłód dookoła
gdy mróz dookoła
i chłód

Refren:
czekam na światło spragniona
rzucam odłamki ze słów
najgorzej pogrzebać marzenia
najtrudniej przeżyć ich głód
gdy mróz dookoła
i chłód

gdy mróz dookoła
i chłód


Nie bój się

słowa: Jadwiga Graboś/ muzyka: Sylwia Sałacińska

I.
słowa chłodne jak głaz
ciszę co mrozi serce
zapomnij albo wybacz
kto silny ten wygrywa
bólu nie kołysz wiecznie
łzami go nie karm skrycie
nieważne złe intencje
liczy się twoje życie

więc wstań
zło całe zostaw

Refren:
głowy nie bój się schylać
kolan nie bój się zginać
nie – choć to nie kabaret
grać trzeba wciąż wytrwale

II.
nie słuchaj złych „proroków”
nie szukaj drzazgi w oku
cel postaw jak drogowskaz
dojdziesz tam w dobry czas
chwile pozbieraj ważne
ciepło zatrzymaj ocal
zbierz siły i wytrzymaj
nie cały czas trwa zima

więc wstań
zło całe zostaw

Refren:
głowy nie bój się schylać
kolan nie bój się zginać
nie – choć to nie kabaret
grać trzeba wciąż wytrwale

(Bridge)
choćby ci już zbrakło tchu
choćbyś zapragnął zasnąć
pamiętaj każda scena
aktorów łatwo zmienia
twój czas i twoje miejsce
pazerne wezmą ręce
lecz nie bój się nie bój
warto ocalić szczęście

Refren:
głowy nie bój się schylać
kolan nie bój się zginać
nie – choć to nie kabaret
grać trzeba wciąż wytrwale (2x)


Każdy z nas

słowa: Jadwiga Graboś/ muzyka: Sylwia Sałacińska

I.
każdy z nas los swój skrobie
i na smutki szuka pociechy
czasem myśl przy myśli wyrasta
albo schną ze zmęczenia oddechy

drogi ktoś wybiera ktoś gubi
wśród dramatów rozstań i żalu
celebruje zwyczajne troski
prosząc jutro o więcej radości

Refren:
każdy z nas swój los sobie skrobie
na osobnej krążąc orbicie
liczy dni jak w portfelu drobne
nie ma kiedy zaszaleć do świtu
nie ma jak

II.
każdy z nas los swój skrobie
łapie oddech by stanąć na szczycie
wierzy szeptom tańczy zabiega
i chce nieraz zapomnieć o bólu

zbiera chwile łzy do kieszeni
a dni składa ze złamanych części
czasem zagra w nas tęsknota
chce się zerwać i potknąć o życie

Refren:
każdy z nas swój los sobie skrobie
na osobnej krążąc orbicie
liczy dni jak w portfelu drobne
nie ma kiedy zaszaleć do świtu
nie ma jak

III.
nikt z nas nie wie co za zakrętem
chce się sparzyć zakochać i stęsknić
choć dogasa czerwień latarni
chce się iść ze szczęściem pod rękę

Refren:
każdy z nas swój los sobie skrobie
na osobnej krążąc orbicie
liczy dni jak w portfelu drobne
nie ma kiedy zaszaleć do świtu
nie ma jak